Czego nie wolno dorosłemu? Zapomnieć. O czym? O sprawieniu dziecku radości, daniu powodów do śmiechu. Zwłaszcza w tym jedynym dniu w roku. Dorośli różnie sobie z tym radzą. Czasem jest drogi prezent i „idź się pobaw u siebie”, czasem bywa czekoladka lub batonik. Najtrudniej o prezent najważniejszy – czas. Dobrze, wspólnie spędzony z bliskimi.
Staraniem o pożytecznie i miło spędzony Dzień Dziecka była impreza, jaką 5 czerwca zorganizowała legnicka filia Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh). Jej adresatami były dzieci z rodzin, którymi filia się opiekuje. Na spotkanie przybyło 47 maluchów z rodzicami lub starszym rodzeństwem. A najpiękniejsze było to, że mianem bliskich objęto też przyjaciół i kolegów.
– „Nasze” dzieci przyprowadziły ze sobą koleżanki i kolegów, co staje się już powoli zwyczajem – mówi Alicja Filońyk, kierująca legnicką filią. – Impreza obfitowała w rozmaite zabawy i konkursy. Najbardziej podobała się dzieciom zabawa z balonami, w której było dużo huku – dodaje.
Duży aplauz zyskała zabawa w odgadywanie różnych smaków, a także konkursy zręcznościowe, w których można było wygrać słodką nagrodę. Zabawy i radosnej bieganiny było co niemiara
Ponieważ dorośli szybciej się męczą niż dzieci, w czasie, gdy najmłodsi świetnie się bawili, rodzice mogli obejrzeć film, który wyświetlany był w sąsiednim pokoju. Później zmęczonym już trochę dzieciakom i ich rodzicom zaserwowano pyszne truskawki, które z wielkim smakiem spałaszowano.
Największe emocje wzbudziła jednak końcowa niespodzianka, czyli paczka dla każdego dziecka, a w niej zabawki i słodycze. Zachwyceni i zadowoleni bohaterowie dnia nie bardzo chcieli iść do domu i pytali, czy za rok znowu będzie taki Dzień Dziecka.
Czytaj o pomocy dla dzieci i młodzieży.
Złóż dar na działalność dobroczynną.
Serwis Informacyjny ChSCh